***
W niewielkim, przeuroczym miasteczku Doncester, które często przez mieszkańców było nazywane "Donny" mieszkała Camille Marshall. Pochodziła z biednej rodziny. Jej matka - Sophie sprzątała w domach, za co dostawała marne grosze, Nicholas zaś - głowa rodziny posiadał niewielką piekarnię, na którą ledwo go było stać. Mike - najmłodszy z dwójki dzieci, pomimo na swój młody wiek doskonale wiedział, że fundusz rodzinny jest kiepski. Już jako nastolatek próbował pomagać ojcu w piekarni, nosząc ciężkie wory z mąką, bądź ugniatając ciasto. Podczas gdy inne dzieci rozkoszowały się dzieciństwem, przeznaczając ten czas na zabawę i odpoczynek, on pracował ciężej niż nie jeden dorosły. Nie był to jego obowiązek, ale widząc strudzoną twarz ojca, nie mógł postąpić inaczej.
Camille również robiła co w jej mocy, by pomóc rodzicom. Podczas gdy jej rodziciele pracowali
do późna, ona zajmowała się domem. Gotowanie, sprzątanie i pranie należało do jej obowiązków. Mając trzynaście lat czuła się jak dorosła, a przecież była dopiero niewinną dziewczynką, która miała poznać świat. Niestety okoliczności sprawiły, że zaznała tego wcześniej.
Gdy wszyscy byli zajęci swoimi obowiązkami czasami lubiła uciec od rzeczywistości dzięki muzyce. To ona dawała jej na chwilę zapomnieć o codziennych problemach i rzeczywistości. Miała piękny głos, niczym słowik. Z czasem nauczyła również się grać na fortepianie. A wszystko dzięki Pani Greg - litościwej nauczycielce z jej szkoły. Od razu zauważyła w niej potencjał i zamiłowanie. Wiedziała, że może coś z tego wyjść... Codziennie zajęcia, dawane przez nią w tajemnicy przed wszystkimi, dawały rezultaty. Z dnia na dzień Camille stawała się coraz lepsza. Jej palce robiły się zręczne, a głos był jeszcze bardziej melodyjny. Dzięki muzyce poznała swojego przyjaciela - Louisa Tomlinson'a. Chodzili razem na zajęcia chóru, które były organizowane przez panią Greg. Nie obchodziło go to, czy jest biedna czy bogata, chora czy zdrowa. Najważniejsze było dla niego to, że rozumiała go jak nikt inny. Potrafiła odczytać z jego gestów uczucia jakie się w nich chowały. Mogli przy sobie głośno myśleć... Gdy tylko mogli, chowali się pod wysokim drzewem, które znajdowało się nad jeziorem. Tam ponosiła się fantazja. Kładli się na zielonej trawie i marzyli o wspaniałej przyszłości. Doskonale wiedzieli co chcą robić w przyszłości. Muzyka była ich pasją, więc z tym łączyli swoją karierę. Codzienne spotkania sprawiały, że Camille coraz bardziej przywiązywała się do Louisa. Nie łączyła ich żadne uczucie, lecz więź, której nie można było opisać... Z biegem czasu uświadamiała sobie, że przyjaźń to silniejsza więź od miłości.
Z roku na rok Cam robiła się coraz piękniejsza. Nie jeden chłopak w mieście ubiegał o nią, lecz ona
to ignorowała. Oddała się całkowicie muzyce. To jej poświęcała najwięcej czasu. Chciała coś osiągnąć w przyszłości. Marzyła o godnym życiu, w którym nic nigdy jej nie zabraknie. Obiecała sobie, że wtedy odwdzięczy się rodzicom. obdarowując ich rzeczami, na które nigdy ich nie było stać.
W przeciwieństwie do Lou nigdy w nikim się nie zakochała. Wspierała swojego przyjaciela po każdym rozstaniu.. Nie mogła patrzeć na jego cierpienie. Chciała dla niego jak najlepiej...
Pewnego dnia, gdy leżeli sobie razem pod ich drzewem, które było wyryte " C + L = BFF ", które
dawało cień, ukojenie, które było ich 'tajemniczą miejscówką' od początku ich przyjaźni, Lou powiedział Camilli coś, co sprawiło, że buzia opadła jej do ziemi - przesłuchanie w X - Factorze. Za kilka dni Louis, wraz z rodziną miał udać się do Londynu, aby stanąć przed jury i dać występ. Ucieszyła się na tą wiadomość, ale jednocześnie zmartwiła. Śpiewanie było czymś ważnym dla Louisa. Martwiło ją jednak odrzucenie jej przyjaciela z programu. Był wrażliwy, więc słowa krytyki mogłyby zniszczyć jego marzenia. Niestety było za późno na wycofanie się. Jedyne co mogła zrobić to życzyć mu powodzenia. I tak właśnie zrobiła...
Minęło kilka miesięcy od przesłuchania, w Lou dostał się aż do domu jurorskiego. Cieszyła się, że
szczęścia przyjaciela. Jednak jury postanowiło stworzyć zespół, który został nazwany One Direction. W jego skład weszło pięciu chłopaków, w którym znalazł się również Lou. Zespół pod dowództwem Simona Cowell'a z odcinka na odcinek robił coraz większe postępy. Aż znaleźli się w półfinale... Z którego niestety odpadli. Zespół postanowił jednak cały czas się rozwijać... Koncerty, spotkania z fani sprawiały, że One Direction robiło się coraz sławniejsze. Gdy przyszedł czas na wydanie płyty Lou wyprowadził się z Donny, nic nie mówiąc o tym Camille. Zabolało ją to cholernie. Nie myślała, że sława sprawi, że straci przyjaciela... Nie odzywał się, nie dawał znaków życia. Zapomniał... Cam straciła jedyną osobę jakiej mogła się wyżalić. Niestety ta osoba odeszła przepadła. Jej przyjaźń się skończyła... Przez długie miesiące nie mogła się pozbierać w sobie. Zamknęła się na otaczający ją świat. Przestała grać, śpiewać... Rodzina widziała, że ta okoliczność ją zmieniła. Przestała ufać ludziom... Jednak dojrzała, przez co zaczęła myśleć realistycznie. Wiedziała, że nigdy nie zrobi kariery muzycznej, więc skupiła się na ważniejszych rzeczach.
Teraz, gdy ma dwadzieścia lat żyję chwilą. Znalazła przyjaciółkę, która była "damską wersją Louisa". Zabawna, kochana, a jednocześnie urocza Vanessa pod każdym możliwym względem przypominała jej dawnego przyjaciela. Często powracała do tych myśli, z czasów dzieciństwa przychodząc pod ich miejscówkę.. Lubiła ją, pomimo zdarzeń jakie ją spotkały. Nadal sprawiała, że mogła przenieść się w świat, który sprawiał, że zapominała o rzeczywistości...
a więc pojawił się PROLOG! hm, może krótki, ale dzięki temu, sprawi, że będziecie bardziej ciekawsi dalszej historii :) liczę na jakieś komentarze od was.. na prawdę chcę wiedzieć, co sądzicie o tej historii.
postaram pierwszy rozdział napisać dłuższy, obiecuje. prawdopodobnie pojawi się jutro.
https://twitter.com/#!/oonething - mój twitter.
chciałam podziękować za komentarze, które pojawiły się po epilogiem na Same Mistake. nie wiecie nawet jak ryczałam czytając je. jesteście najlepsze, kocham was.
love you all, one thing.
Dawaj mi już pierwszy rozdział..to..to jest GENIALNE<3
OdpowiedzUsuńejeje, zapowiada się ciekawie, nawet bardzo! <3
OdpowiedzUsuńZajebiste ! ;D i w cale nie takie krótkie spokojnie :p
OdpowiedzUsuńmam nadzieje ze bedzie to inna historia od tamtej taka zyciowa bardziej chociaż do tamtej sie po prostu cholernie przywiązałam :(
no ale trzeba się rozwijać dawaj mi tu szybko rozdział !
<33
Klaudia
jejku dziewczyno! jaki ty masz talent! <3 uwielbiam twoje opowiadania. mam nadzieję że to będzie tak dobre jak Same Mistakes a może nawet lepsze :)
OdpowiedzUsuńkurde dziewczyno najpierw tamten blog teraz ten kurwaa mac masz cholerny talent
OdpowiedzUsuńjestem na maxa pewna ze to opowiadnie bedzie tak samo piekne jak tamto ;*:*
oo, jest świetny prolog . :)
OdpowiedzUsuńfajnie opisałaś to całe jej życie i chciałabym już wiedzieć do będzie dlaje, NO ! <3
zapowiada się zajebiście :)
OdpowiedzUsuńobiecałam ze przeczytam twoje poprzednie opowiadanie i słowa dotrzymuje - w ciagu jednego wieczoru dotarłam do 22 rozdziału :)
jestes niesamowita
no, no ;) faktycznie teraz jestem ciekawa następnego rozdziału ; *
OdpowiedzUsuń[i-hate-you-honey1d.blogspot.com]
Zapowiada się bardzo ciekawie..
OdpowiedzUsuńGłównym bohaterem będzie Lou, nie? ;D
Cóż ci mogę powiedzieć. Twoja wyobraźnia jest zajebista. W każdym najmniejszym szczególe człowiek, który to czyta może cholernie mocno wczuć się w sytuację bohaterki. Trzymaj tak dalej. Zazdroszczę ci takiej wyobraźni i weny, oby nigdy Cię nie opuściła. :***
OdpowiedzUsuńMam nadzieje że głównym bohaterem będzie Lou ! ;DD Pisz szybko rozdział bo nie moge sie doczekac ;)) Asia xx
OdpowiedzUsuńPo pierwsze blog wygląda suuuuper. No, ale nie o tym. Prolog jest świetny!!1 Czekałam, czekałam, czekałam na niego i nareszcie się doczekałam. Świetny!!! Świetny!!! Wspaniały!!! Najlepszy!!! Już nie mogę się doczekać pierwszego rozdziału, chyba oszaleję albo nie będę mogła w nocy spać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń~Ola
Ha! Dziewczyno wspaniale piszesz. Czytałam od początku Same Mistake i będę także czytała te opowiadanie ^^ Pozdrawiam cię serdecznie Olla xx
OdpowiedzUsuńŚwietnie się zaczyna. Czekam na pierwszy rozdział. ;)
OdpowiedzUsuńsupeeeeeeeer <3
OdpowiedzUsuńczekam na 1 rozdział ;* xxx
Świetne czekam na rozdział <333
OdpowiedzUsuńwspaniały ! <3
OdpowiedzUsuńnie moge doczekać się następnego rozdziałuu ♥
- twoja wielka fanka Karolina :D
ooo znowu nastepna swietna historia cos czuje <3 kocham juz i mysle ze bedzie fajnyy <3
OdpowiedzUsuńMożesz mi zaufać. Ten blog będzie jeszcze lepszy od poprzedniego :)
OdpowiedzUsuńJestem twoją stałą czytelniczką, więc nie martw się o oglądalność bloga ;)
Naprawdę można się wczuć<3
Zapraszam na mojego bloga, też o Louim :)
one-direction-onething.blogspot.com
świetnie się zaczyna :) masz talent :P oczywiście będę czytać
OdpowiedzUsuńTo tylko prolog , a już świetny ♥
OdpowiedzUsuńna pewno będę czytać już poruszyłaś moje SERCE :O HAHAHA można tak powiedzieć
OdpowiedzUsuńprzeczytałam cały twój poprzedni blog ale nie komentowałam go przepraszam :C ale postaram się to zmieniać bo wiem że ci na tym zależy ♥
by ZOMBIE GIRL.
Zapowiada się ciekawie. (http://i-should-have-kissed-you-1d.blogspot.com/)
OdpowiedzUsuńTy jesteś najlepsza ! Kocham cię kobieto . Masz talent do pisania ! x
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :>
OdpowiedzUsuńHeh , ma się talent ;D
Ja ryczałam na epilogu ;))
Pozdrawiam .xx
Świetny prolog , zapowiada się super ; )
OdpowiedzUsuńhttp://onedream-oneband-1d.blogspot.com/
woow . dziewczyno . świetne . brak słów ... masz wenę . podziwiam . i to nie jest krótkie . to jest ... długie ! ; )
OdpowiedzUsuńGenialne! Normalnie płakałam...Pisz dalej..
OdpowiedzUsuńomg to jest swietne !!!! kolejny twoj blog w ktorym sie zakochałam !!! <3 *____*
OdpowiedzUsuńHello! ;)
OdpowiedzUsuńWpadłam na Twojego bloga przez kompletny przypadek..
a muszę przyznać, że prolog ogromnie mnie wciągnął.
Lubię czytać blogi prowadzone przez osoby [jakby to ujęła moja pani z polskiego] 'lekkim piórem' ;)
Postaram się jak najszybciej przeczytać wszystkie rozdziały i coś mi się wydaje, że będę dość często tutaj wpadać. ^^
Na razie życzę Ci mnóstwo wytrwałości co do pisania, nigdy nie kończącej się weny i wiele uśmiechu, bo to on jest w życiu najważniejszy. ;*
Andziek. ;)
Dodam sie jako 99 obserwator ^^ Blog jest super,od amego prologa zapowiada sie obicujaco.
OdpowiedzUsuńgłównym bohaterem będzie Louis ? :/szkoda że nie Hazza ale napewno bedzie ciekawe uwielbiałam tamtego bloga szkoda że skończyłaś ale no każda historia ma swój koniec pozdro Natalia ;**
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń